dieta japońska

Dlaczego dieta nazywana jest japońską, trudno powiedzieć – połowa zalecanych do jedzenia pokarmów jest dla Japończyków egzotyczna.

Japońskie danie dietetyczne

Doświadczenie mojego przesiadywania na dietach jest takie, że raczej nie uciekałbym się dobrowolnie do tego środka torturowania siebie. Gdyby nie jedno „ale": osobiście widziałem efekty dwutygodniowego siedzenia na „japońskiej" diecie. Tak jak w magazynie: „przed" i „po". Jednak zasada w sprawach urody i zdrowia działa chyba najlepiej.

Dlaczego dieta nazywana jest japońską, trudno powiedzieć – połowa zalecanych do jedzenia pokarmów jest dla Japończyków egzotyczna. Według legendy dietę opracowali specjaliści z japońskiej kliniki „Yaeks", ale w anglojęzycznym Internecie nie znaleziono dalszych śladów tego gabinetu.

lirycznie sentymentalna dygresja

Muszę powiedzieć, że podziwiam odwagę ludzi, którzy potrafią wyczuć receptę na odchudzanie znalezioną w sieci i od razu ją wypróbować na sobie. Sam jestem nieufny wobec diet. Życie połączyło mnie z nimi dwukrotnie.

Po raz pierwszy - w ciężkiej postaci, gdy w górach złapałem jakąś infekcję żołądka i przez trzy tygodnie przebywając na wysokości 3000 metrów po prostu nie mogłem jeść: wszystko od razu prosiło o powrót. Za drugim razem zdecydowałam się ograniczyć dietę do 1000 kalorii dziennie. Przez prawie miesiąc moja dieta składała się z porannej kawy z lodami, która przydaje się na obiad i mrożonych warzyw na kolację. Dowiedziałam się, że dieta powinna być zbilansowana dużo później.

Więc pierwsze pytanie jakie zadałem brzmiało: Jak zbilansowana jest japońska dieta? „Mniej więcej, ale nie ma wystarczającej ilości aminokwasów", odpowiedział przyjaciel biochemik, „będziesz złośliwy – horror z bronią". Jego obawy dotyczące mojej hipotetycznej zwiększonej złośliwości nie zmaterializowały się. Przez pierwsze dwa dni ciało zostało stłumione przez nagłe zniknięcie z jego życia normalnego jedzenia. I zdając sobie sprawę, że trwało to długo, ale nie na zawsze, stał się cichy i obojętny.

Urok i rozczarowanie

Jak to bywa w trakcie każdego eksperymentu na sobie, zgromadziłem listę uroków i rozczarowań. A raczej niedogodności i przyjemności z diety.

Niedogodność nr 1

Dieta jest surowa. Bo według jego autorów ma na celu zmianę metabolizmu. Dlatego najmniejsze odchylenie od kursu (nawet grzanka, nawet jabłko) - a oczekiwany efekt nie jest gwarantowany. I tego się oczekuje: rozstanie z 5 - 8 kilogramami i stabilizacja wagi w przyszłości.

Niedogodność nr 2

Bardzo trudno przyjść na biznesowy lunch i zalotnie poprosić o dwa jajka na twardo i 200 gram startej marchewki. Zazwyczaj takie prośby pozostają niespełnione. Dlatego wszystkie zapasy będziesz musiał nosić ze sobą w torebce. I najprawdopodobniej dzień wcześniej przygotuj posiłki dietetyczne.

Przyjemny numer 1

13 dni na japońskiej diecie kosztuje około 2 razy mniej niż codzienne lunche biznesowe czy lunch w pracy. A tym bardziej – zakup żywności do domu.

Przyjemny numer 2

Ogólnie rzecz biorąc, lepiej nie rozpoczynać ścisłej diety, jeśli co najmniej połowa produktów, z których się składa, jest dla Ciebie nieprzyjemna. A ponieważ jem z wielkim zapałem w „normalnym życiu" i ryb, i gotowanej wołowiny i marchewki, kefiru i kapusty, to ich widok na moim stole był, szczerze mówiąc, radosny.

Wiele osób codziennie rano zadaje pytania dotyczące picia kawy – czy nie jest to szkodliwe? Jeśli masz problemy z sercem lub wysokie ciśnienie krwi, kawa może mieć niekorzystny wpływ. A przed rozpoczęciem japońskiej diety warto skonsultować się z lekarzem.

Pełen wachlarz doznań

Przez pierwsze dwa dni diety prześladowała mnie wizja: gdy tylko zamknęłam oczy, przed moim wewnętrznym spojrzeniem pojawił się cienko upieczony naleśnik, który spontanicznie zwinął się do tuby. Potem ktoś uprzejmie umoczył go w dżemie truskawkowym i przyniósł mi do twarzy. Nie było halucynacji węchowych. Po dwóch dniach gonienia naleśnik został w tyle.

Nastąpiła kamienna obojętność i spokojne podejście do kulinarnych rozkoszy, które trwa do dziś. Nie oznacza to, że surowo odmówię, jeśli zaproponuje mi się spróbować czegoś smacznego. Ale nie obserwuje się już nerwowych drgawek związanych z tym, że „tam jest tak dużo jedzenia".

Nie zrzuciłem tak bardzo - tylko 4 kilogramy, ale waga nie wraca. Nie wiem komu za to podziękować: twórcom japońskiej diety czy sobie - za uprawianie sportu dwa razy w tygodniu. Jedyny szczegół: podczas diety wyraźnie słabniesz, a pod koniec otwieranie nieotwartej butelki wody mineralnej staje się problematyczne. Ale wtedy siła szybko zostaje przywrócona.

Długo oczekiwany przepis

Dzień 1

Śniadanie:czarna kawa.

Obiad:2 jajka na twardo, surówka z gotowanej kapusty z olejem roślinnym, szklanka soku pomidorowego.

Obiad:smażona lub gotowana ryba.

Dzień 2

Śniadanie:czarna kawa, grzanki.

Obiad:smażona lub gotowana ryba, sałatka jarzynowa, kapusta z olejem roślinnym.

Obiad:100 gram gotowanej wołowiny, szklanka kefiru.

Dzień 3

Śniadanie:czarna kawa, grzanki.

Obiad:duża smażona cukinia w oleju roślinnym.

Obiad:2 jajka na twardo, 200 g gotowanej wołowiny, sałatka ze świeżej kapusty z olejem roślinnym.

Dzień 4

Śniadanie:czarna kawa.

Obiad:1 surowe jajko, 3 duże gotowane marchewki z olejem roślinnym, 15 gramów twardego sera.

Obiad:owoce.

Dzień 5

Śniadanie:surowe marchewki z sokiem z cytryny.

Obiad:smażona lub gotowana ryba, szklanka soku pomidorowego.

Obiad:owoce.

Dzień 6

Śniadanie:czarna kawa.

Obiad:półgotowany kurczak, surówka ze świeżej kapusty lub marchewki.

Obiad:2 jajka na twardo, szklanka surowej marchwi z olejem roślinnym.

Dzień 7

Śniadanie:herbata.

Obiad:200 gram gotowanej wołowiny, owoce.

Obiad:co chcesz od obiadów, z wyjątkiem 3 dnia (można użyć gotowanych krabów).

Dzień 8

Śniadanie:czarna kawa.

Obiad:półgotowany kurczak, surówka ze świeżej kapusty lub marchewki.

Obiad:2 jajka na twardo, szklanka surowej marchwi z olejem roślinnym.

Dzień 9

Śniadanie:surowe marchewki z sokiem z cytryny.

Obiad:duża ryba smażona lub gotowana, szklanka soku pomidorowego.

Obiad:owoce.

Dzień 10

Śniadanie:czarna kawa.

Obiad:1 surowe jajko, 3 duże gotowane marchewki z olejem roślinnym, 15 gramów twardego sera.

Obiad:owoce.

Dzień 11

Śniadanie:czarna kawa, grzanki.

Obiad:1 duża smażona cukinia w oleju roślinnym.

Obiad:2 jajka na twardo, 200 g gotowanej wołowiny, sałatka ze świeżej kapusty z olejem roślinnym.

Dzień 12

Śniadanie:czarna kawa, grzanki.

Obiad:smażona lub gotowana ryba, sałatka jarzynowa, kapusta z olejem roślinnym.

Obiad:100 gram gotowanej wołowiny, szklanka kefiru.

Dzień 13

Śniadanie:czarna kawa.

Obiad:2 jajka na twardo, surówka z gotowanej kapusty z olejem roślinnym, szklanka soku pomidorowego.

Obiad:smażona lub gotowana ryba

Między posiłkami można bez ograniczeń pić wodę mineralną lub po prostu przegotowaną. I – przypomnę – nigdy nie odchodź od ustalonej diety.